piątek, 25 marca 2011
Różowy Martens..znów na trasie...
..pierwsze km nawinięte w 2011... pisk..radość ..czad..w końcu..jest(!) pełna motosatysfakcja!
Z. dziękuje za pomoc i przepraszam..że nabałaganiłam w magicznej walizce... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz